pomóż ptakom we Wrocławiu

tytul: W oczekiwaniu na sezon lęgowytytul: Policzyliśmy wrocławskie jerzykitytul: Ptaki i owady Wrocławia proszą o pomoc

Sieć hoteli dla zapylaczy

Nie sposób wyobrazić sobie istnienia zieleni miejskiej bez owadów zapylających. Gdyby nie ich cierpliwy trud moglibyśmy też zapomnieć o corocznych plonach z przydomowych ogródków, działek czy balkonów. Skrzydlatych sprzymierzeńców mamy więc nie tylko wśród ptaków. Niestety, ich populacja z roku na rok maleje. Aby przyczynić się do odwrócenia tego niekorzystnego trendu tworzymy we Wrocławiu sieć hoteli dla zapylaczy. Jeden z nich może trafić do was. I to zupełnie za darmo.

Zapylacze - czyli owady zapylające – umożliwiają rozmnażanie się roślin, dzięki przenoszeniu pyłku kwiatowego. Ich praca jest niezbędna do wytworzenia się owoców i nasion większości roślin użytkowych.

Do grona zapylaczy zaliczają się nie tylko dobrze nam znane pszczoły miodne, tworzące wielkie kolonie lub pracujące dla nas w ulach. W Polsce żyje około 450-500 gatunków dzikich pszczół, które zajmują się zapylaniem. Niektóre z nich radzą z tym sobie o wiele lepiej niż pszczoły miodne. Ponadto, w odróżnieniu od swoich popularnych kuzynek, nie tworzą rojów, ceniąc sobie raczej samotniczy tryb życia.

Dzikie pszczoły to między innymi murarki, które chętnie zamieszkują w dziurach po sękach, pustych łodygach, szczelinach czy muszlach po ślimakach. W ich zapylaczowym portfolio znajduje się 150 gatunków roślin. Równie imponującymi preferencjami mogą się pochwalić porobnice, które zakładają gniazda w m.in. glinianych ścianach budynków. Zależnie od gatunku rośliny samice mogą odwiedzić w ciągu minuty nawet 30 kwiatów, a w ciągu całego życia: 337 tysięcy! Warto też dodać, że towarzystwo dzikich pszczół jest nie tylko pożyteczne, ale i bezkonfliktowe: owady te unikają kontaktu z ludźmi i nie przejawiają agresywnych zachowań.

Do grona owadów zapylających zalicza się także trzmiele. Lista roślin, którymi się interesują obejmuje nawet 400 gatunków. Tylko one mogą zapylać rośliny o wyjątkowo szerokich i długich rurkach kwiatowych.

Dlaczego los zapylaczy jest zagrożony?

Populacja owadów zapylających spada drastycznie na całym świecie. Główną przyczyną tego trendu jest przemysłowe rolnictwo, czyli stosowane na masową skalę pestycydy i herbicydy oraz monokulturowe uprawy, które zajmują miejsce dawnych żerowisk zapylaczy. Uciekając przed „zieloną rewolucją” owady te próbują ułożyć sobie nowe życie w naszych miastach. Ale i tutaj ciężko im znaleźć schronienie: nasze betonowe siedliska i sterylne parki nie nadają się dla nich do zamieszkania. W miastach trawę trzeba równiutko skosić, liście wygrabić a złamane i spróchniałe gałęzie poddać utylizacji, czyli tym samym: zniszczyć bezpowrotnie najlepsze lokalizacje dla gniazd owadów zapylających.

Jak pomagamy zapylaczom?

Owady zapylające potrzebują schronienia przed deszczem, mrozem i drapieżnikami. A my możemy im to zapewnić. Wystarczy odrobina wyobraźni i dobrej woli, by ich życie stało się łatwiejsze.  Mogli się o tym przekonać uczestnicy tegorocznego EkoJarmarku.

Podczas owadzich warsztatów wspólnie konstruowaliśmy hotele dla zapylaczy.

Uczestnicy EkoJarmarku budując schronienia dla zapylaczy poznawali ich zwyczaje

Wcześniej przygotowane drewniane konstrukcje zostały wypełnione przez gości EkoJarmarku – pod czujnym okiem profesjonalnej przyrodniczki  – ulubionymi przez zapylacze materiałami. Budulcem były m.in. szyszki, trzcina, cegła, kawałki pni z wywierconymi otworami,a także suche gałęzie i kora. Gotowe konstrukcje były zabezpieczane siatką, która ochroni przyszłe mieszkania zapylaczy przed ptakami i innymi drapieżnikami.

Budulcem hoteli były materiały z odzysku

Z myślą o naszych owadzich sprzymierzeńcach przygotowaliśmy 200 hoteli dla zapylaczy ze środków Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Część z nich została skonstruowana w EkoCentrum Wrocław, siedzibie Fundacji EkoRozwoju. Wiedza na temat zapylaczy i ich roli w miejskim ekosystemie była także przekazywana – razem z gotowymi hotelami – podczas specjalnych spotkań dla użytkowników ogródków działkowych i przedszkoli

Hotele dla owadów są rozdawane zupełnie za darmo wszystkim chętnym. Lokalizacja musi jednak spełniać odpowiednie warunki – hotele montowane są na nasłonecznionych ścianach, na wysokości od 1 do 3 metrów nad ziemią. Jeżeli dysponujecie takim miejscem i chcielibyście zaprosić do siebie pożyteczne owady, prześlijcie swoje zgłoszenie na adres: poczta@ptaki.info

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

  • mh

    W oczekiwaniu na sezon lęgowy

    Do tegorocznej wiosny zostało jeszcze sporo czasu, ale my już wiemy, że zapowiada się fruwająco! Parki, kamienice i ogródki działkowe w naszym mieście zaroiły się od nowych budek lęgowych dla jerzyków i dziuplaków oraz hoteli dla zapylaczy. Gotowa infrastruktura czeka na rozpoczęcie nowego sezonu i pierwszych lokatorów. Skrzynki lęgowe można wyszukać na specjalnie przygotowanych mapach.

  • mh

    Policzyliśmy wrocławskie jerzyki

    W czasie, gdy wrocławskie jerzyki spędzają zimowe wakacje w Afryce, my zabraliśmy się za opracowanie i podsumowanie wyników lipcowej inwentaryzacji tych ptaków. Podczas 27 kontroli terenowych – przeprowadzanych w miejscach, gdzie znajduje się najwięcej ulubionych przez jerzyki kamienic – doliczyliśmy się ok. 1300 par lęgowych. Czy to dużo? Czy w kolejnych sezonach może ich być więcej?

  • mh

    Ptaki i owady Wrocławia proszą o pomoc

    Mieszkańców miast łączą z przyrodą skomplikowane relacje. W upalny dzień szukamy schronienia w cieniu drzew, ale łatwo godzimy się na ich wycinkę. Dokarmiamy koty, kaczki i łabędzie w miejscach publicznych, ale równie często spoglądamy niechętnie lub obojętnie na zwierzęta, które szukają schronienia w pobliżu naszych domów. W sposób szczególny dotyczy to ptaków i zapylaczy.

link terra
Fatbirder's Top 1000 Birding Websites